Tomasz Komenda mógł wyjść na wolność 8 lat temu?! Nowe bulwersujące fakty

Sprawa Tomasza Komendy od kilku tygodni nie schodzi z pierwszych stron gazet. 42-latek po niesłusznym wyroku sądu, spędził 18 lat za kratami za gwałt i zabójstwo, których nie popełnił. Portalowi Onet udało się dotrzeć do informacji, z których wynika, że już w 2010 roku odkryto nieprawidłowości w postępowaniu. Czemu sprawę zamieciono pod dywan?


zdjęcie: scree/TVN

Tomasz Komenda po 18 latach niesłusznej odsiadki wyszedł na wolność. Mężczyzna w 2000 roku został skazany na 25 lat więzienia za gwałt i zabójstwo 15-letniej Małgosi Kwiatkowskiej w podwrocławskich Miłoszycach. 

Dopiero po blisko 20 latach sąd dopatrzył się rażących błędów w postępowaniu i zwolnił Tomasza Komendę z więzienia. Po wyjściu na wolność, niesłusznie skazany mężczyzna, nie chciał rozmawiać z mediami. 

Udzielił jedynie wywiadu reporterowi "UWAGI!" TVN, gdzie powiedział, że czuje jakby narodził się na nowo. Przyznał również, że nie ma na razie konkretnych planów, ale planuje korzystać z życia.

Tymczasem portalowi Onet.pl udało się dotrzeć do kolejnych, bulwersujących faktów w tej sprawie. Okazuje się, że Tomasz Komenda mógł wyjść na wolność już w 2010 roku, kiedy to prokurator Bartosz Biernat dopatrzył się wielu nieprawidłowości w aktach.


źródło: SE.PL