Taksówką na włamanie

Dwaj mężczyźni najpierw wybili dziurę w drzwiach wejściowych, a potem wynieśli z lokalu telewizor i dekoder. Mężczyźni chcieli zabrać też lodówkę, ale przeszkodzili im w tym policjanci. Podejrzani zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. Teraz grozi im kara nawet do 10-lat więzienia.

zdjęcie ilustracyjne: pixabay

36-latek, poprosił młodszego kolegę o pomoc we włamaniu do mieszkania swojej znajomej na warszawskim Mokotowie. Nie spodziewał się, że zostaną zatrzymani na gorącym uczynku przez policjantów.

Włamywaczy nakryli wywiadowcy w trakcie, gdy obaj mężczyźni pakowali rzeczy do zamówionej taksówki. 36–latek mający półtora promila alkoholu w organizmie nie chętnie rozstawał się ze skradzionymi przedmiotami. Swoje niezadowolenie wyraził w obelżywych słowach kierowanych wobec funkcjonariuszy. Podejrzani trafili do policyjnego aresztu, a odzyskane przedmioty do właścicielki.

Maciej M. usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem i znieważenia funkcjonariusza publicznego, a Maciej T. odpowie za kradzież z włamaniem. Teraz od decyzji sądu zależy czy panowie spędzą najbliższych 10 lat w więzieniu.