Nietrzeźwa babcia usypiała wnuczka... suszarką. Poparzone niemowlę chłodziła później na dworze
Zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu u 3-miesiecznego wnuczka usłyszała 56-letnia mieszkanka powiatu żyrardowskiego. Niemowlę trafiło do szpitala. Ma poparzenia głowy i szyi; jednocześnie u dziecka doszło do hipotermii - temperatura jego ciała spadła do 27 st. C. Sąd aresztował kobietę na trzy miesiące.
zdjęcie ilustracyjne: pixabay
56-latka z jednej z miejscowości na terenie gminy Puszcza Mariańska, w powiecie żyrardowskim jest podejrzana o to, że będąc pod wpływem alkoholu najpierw wykąpała 3-miesiecznego wnuka, później usypiając go korzystała z suszarki i go poparzyła. Następnie wyniosła nagie niemowlę na zewnątrz, co z kolei doprowadziło do jego hipotermii.
Zdarza się, że opiekunowie wykorzystują dźwięk suszarki czy odkurzacza, by pomóc dziecku w zasypianiu. Niektórzy bowiem uważają, że szum tych urządzeń przypomina dźwięki, które dzieci słyszały będąc w łonie matki.
Interweniowała sąsiadka
Kobietę z nagim płaczącym dzieckiem zobaczyła sąsiadka i natychmiast interweniowała, Odebrała jej niemowlę.
- Babci 3-miesiecznego dziecka przedstawiono zarzut, że będąc w stanie nietrzeźwości spowodowała ciężki uszczerbek na jego zdrowiu w postaci oparzeń pierwszego i drugiego stopnia oraz hipotermii, w przebiegu której wystąpiła ostra niewydolność oddechowa, stanowiąca realne zagrożenie dla życia - powiedziała w środę rzeczniczka płockiej Prokuratury Okręgowej Iwona Śmigielska-Kowalska.
źródło: PolsatNews