Kierowca autobusu w Wodzisławiu Śląskim zignorował czerwone światło i opadające rogatki (WIDEO)

18 marca w Wodzisławiu Śląskim kierowca autobusu zignorował czerwone światło, opadające szlabany i rozpędzony wjechał na przejazd kolejowo-drogowy. Na niebezpieczeństwo naraził nie tylko siebie, ale także pasażerów, których przewoził. Wszystko nagrała kamera zainstalowana na przejeździe. Zapis z monitoringu został przekazany do służb. Tylko w zeszłym roku PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. przekazały prawie 1000 nagranych wykroczeń do policji.


zdjęcie: screen

Po opublikowaniu na łamach jednego z wodzisławskich portali artykułu o chwilach grozy, do których miało dojść na przejeździe kolejowym przy ulicy Skrzyszowskiej i Kopernika, policjanci postanowili zbadać opisywaną przez czytelnika historię. Stróże prawa wystąpili do śląskich kolei o udostępnienie nagrania. Po obejrzeniu zapisu z kamer, ewidentnie widać jak kierowca autobusu miejskiego popełnia dwa wykroczenia. Wyjeżdżając z ulicy Skrzyszowskiej na ulicę Kopernika nie stosuje się do znaku "Stop", a następnie, lekceważąc sygnały ostrzegawcze tj.czerwone światła, przejeżdża przez tory, mimo zamykających się już szlabanów. Naraził w ten sposób na niebezpieczeństwo pasażerów, których przewoził oraz stworzył zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Autobus mógł przecież utknąć między szlabanami. Na szczęście tym razem nieodpowiedzialne zachowanie kierowcy nie zakończyło się tragedią, a policja nagranie publikuje ku przestrodze. W sprawie prowadzone są już czynności zmierzające do ustalenia kierowcy autobusu i skierowania przeciwko niemu wniosku o ukaranie. Popełnione przez niego wykroczenia zagrożone są karą aresztu i grzywny. O losie kierowcy zadecyduje wkrótce sąd.