Chciał zabić pieska syna na jego oczach

Zarzut usiłowania zabicia psa policjanci z Witkowa przedstawili 35-letniemu mężczyźnie. Do zdarzenia doszło w obecności 3-letniego dziecka, w mieszkaniu byłej żony. Sprawcy zgodnie z Ustawą o ochronie zwierząt za to przestępstwo grozi do 2 lat pozbawienia wolności.

zdjęcie ilustracyjne: pixabay


Do zdarzenia doszło w piątek, 23 marca 208 roku około 22:00 w jednym z mieszkań w Witkowie. W pewnym momencie doszło do awantury pomiędzy byłym mężem a żoną. Niespodziewanie zaczął szczekać obecny podczas sprzeczki mały piesek kobiety. 

W pewnym momencie 35-latek chwycił ręką zwierzę za sierść, podniósł ponad swoją głową i uderzył nim o podłogę w celu pozbawienia psa życia. Świadkiem tego zdarzenia było 3-letnie dziecko pary, które jest bardzo zżyte ze swoim pupilem. Na szczęście czworonóg przeżył, po czym skomląc uciekł. Właścicielka psa zadzwoniła po interwencję policji. 

Przybyli na miejsce funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Witkowie zatrzymali sprawcę. Był pijany. Przeprowadzone badanie wykazało 2,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. Następnego dnia, po wytrzeźwieniu śledczy z Witkowa, po konsultacji z prokuratorem przestawili 35-latkowi zarzut usiłowania zabicia psa. Mężczyzna przyznał się do popełnienia tego czynu.

 Tłumaczył policjantom, że nie lubi tego psa, bo szczeka i jest względem niego agresywny. 
Za to przestępstwo zgodnie z Ustawą o ochronie zwierząt grozi do 2 lat pozbawienia wolności. 
35-latek był wcześniej notowany przez policję.