Pogrzeb pięciu przyjaciółek, które zginęły w escape roomie



Na cmentarzu komunalnym w Koszalinie spoczęły dziewczynki, które zginęły w piątkowym pożarze escape roomu. Rodziny, znajomi i wielu mieszkańców Koszalina żegnało w czwartek pięć piętnastolatek. 15-latki zostały pochowane obok siebie. W pogrzebie wzięły udział setki mieszkańców miasta.


foto: screen: wideo/PolsatNews



Uroczystości pogrzebowe rozpoczęła o godz. 11 msza święta w kościele pw. świętego Kazimierza. Przed ołtarzem ustawiono trumny z ciałami oraz urny z prochami dziewczynek. Obok umieszczono wspólne wzruszające zdjęcia dziewczyn.

Mszę odprawił  ksiądz Wojciech Pawlak, katecheta dziewcząt. - Chcemy po raz ostatni towarzyszyć dziewczętom w kościele, który był dla nich ważny - powiedział przed eucharystią ks. Wojciech Pawlak. - Wiemy, że dla Boga nie są ważne granice czasu i przestrzeni. My jesteśmy tu, w kościele, wielu z nas trwa w modlitwie poza murami świątyni.

O godzinie 14 orszak pogrzebowy ruszył z ulicy Kamieniarskiej w stronę cmentarza komunalnego. Dla żałobników przygotowano specjalne, bezpłatne autobusy, którymi mogli dotrzeć do nekropolii. Władze Koszalina apelują jednak o zapewnienie rodzinom prywatności.

Przed godziną 15 rozpoczęły się uroczystości na cmentarzu. Później nastolatki spoczęły w sąsiadujących mogiłach.

W czwartek odwołano zajęcia dydaktyczne w SP nr 18, w której uczyły się ofiary pożaru. Dyrektor szkoły Karina Gajda zapewniła, że szkoła zorganizuje opiekę dla dzieci, które do niej przyjdą, jednocześnie zwróciła się do rodziców, by tego dnia spróbowali znaleźć opiekę dla dzieci poza szkołą. Nauczyciele i uczniowie uczestniczyli w pogrzebie.


źródło: gazeta.pl/ radiozet/ szczecin.wyborcza/ gk24/ wp.pl/ PolsatNews/ se