Tragiczny finał poszukiwań na Zalewie Sulejowskim


Kilkudziesięciu policjantów i strażaków poszukiwało dwóch wędkarzy na Zalewie Sulejowskim. Niestety obaj mężczyźni nie żyją. Okoliczności ich śmierci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają tomaszowscy policjanci.

foto: policja

10 listopada 2018r po południu dyżurny KPP Opoczno odebrał zgłoszenie zaginięcia dwóch mieszkańców powiatu piotrkowskiego w wieku 38 i 39 lat. Zgłaszające kobiety oświadczyły, że ich mężowie pojechali nad Zalew Sulejowski, aby łowić ryby. Kontakt z nimi urwał się wieczorem 9 listopada i od tej pory nie dali już znaku życia. Jeszcze tego samego dnia policjanci z jednostek sąsiadujących z zalewem sprawdzili  wielokilometrową linię brzegową zbiornika. 


Po kilku godzinach, w pobliżu miejscowości Karolinów w powiecie tomaszowskim, funkcjonariusze znaleźli obozowisko zaginionych i samochód, którym się poruszali. Brakowało łodzi, którą mężczyźni wykorzystywali do połowu. W tej sytuacji komendant KPP Tomaszów Mazowiecki ogłosił alarm dla podległej jednostki, a w poszukiwania włączono także strażaków. Sprawdzono teren przyległy do obozowiska, lecz nigdzie nie było śladu zaginionych mężczyzn. Z uwagi na zmrok i silne zamglenie przeszukiwanie Zalewu Sulejowskiego rozpoczęto rankiem 11 listopada. 5 nurków z Państwowej Straży Pożarnej sprawdzało zbiornik w pobliżu obozowiska. Około godz.16.00 nurek znalazł na dnie ciało 39-latka. Po zmierzchu poszukiwania w wodzie przerwano. 

Rankiem 12 listopada wznowiono sprawdzanie zbiornika i przed godz.12.00 nurkowie wyłowili ciało 38-latka. Wyłowiono także łódź wędkarzy. Okoliczności śmierci wędkarzy pod nadzorem prokuratury wyjaśniają policjanci z tomaszowskiej komendy powiatowej.