Zmusiła swoje małoletnie córki do poddania się czynnościom seksualnym. Wyrok jest zaskakująco niski.


Kamila Z. została oskarżona przez Prokuraturę Rejonową w Opolu o doprowadzenie dwóch małoletnich córek w wieku 12 i 17 lat do poddania się innym czynnościom seksualnym.


zdjęcie ilustracyjne: g/w


Jej konkubent Roman Sz. został oskarżony o działanie wspólnie i w porozumieniu z Kamilą Z. i doprowadzenie jej córek do poddania się innym czynnościom seksualnym tj. o czyn z artykułu 197 par. 2 kodeksu karnego i artykułu 197 par. 3 pkt 2 kodeksu karnego w zw. z art. 11 par. 2 kodeksu karnego. Zarzucone oskarżonym czyny są zbrodniami zagrożonymi karą pozbawienia wolności od 3 lat.
Zdarzenie miało miejsce 9 marca 2015 roku w Opolu. Kamila Z. oraz jej konkubent używali przemocy wobec małoletnich dziewczynek i zmusili je do poddania się innym czynnościom seksualnym z Romanem Sz.

Rozstrzygnięcia Sądów niższych instancji
Sąd Okręgowy we Wrocławiu, który zajmował się tą sprawą w I instancji, wyrokiem z 11 maja 2017 roku uznał oskarżonych za winnych popełnienia zarzucanych im czynów. Kamila Z. oraz Roman Sz. zostali skazani na kary po 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Apelację od powyższego wyroku złożył prokurator Prokuratury Rejonowej w Opolu, który zarzucił wyrokowi obrazę prawa materialnego poprzez nieorzeczenie wobec oskarżonych żadnego ze środków karnych wymienionych w artykule 41a par. 2 kodeksu karnego np. w postaci zakazu kontaktowania się lub zakazu zbliżenia się do pokrzywdzonych. Zastosowanie ich jest obligatoryjne w przypadku skazania na karę pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania za przestępstwo przeciwko wolności seksualnej lub obyczajności na szkodę małoletniego.

Ponadto prokurator zarzucił wyrokowi rażącą niewspółmierność kar po 3 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności wymierzonych wobec oskarżonych Kamili Z. i Romana Sz.
Od wyroku apelację złożyli również obrońcy oraz kurator małoletnich.

Rozpoznając środek zaskarżenia Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wyrokiem z 12 października 2017 roku zmienił orzeczenie Sądu I instancji. Sąd orzekł wobec oskarżonych na okres 3 lat zakaz bezpośredniego kontaktowania się z pokrzywdzonymi oraz zakaz zbliżania się do nich na odległość nie mniejszą niż 5 metrów. W pozostałym zakresie wyrok Sądu I instancji utrzymał w mocy.


Sąd Najwyższy zajmie się sprawą

Z rozstrzygnięciem Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu nie zgodził się Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. Działając z jego upoważnienia kasację do Sądu Najwyższego złożył prokurator Robert Hernand – Zastępca Prokuratora Generalnego.

W ocenie prokuratury orzeczone przez Sąd kary 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności są rażąco niewspółmierne do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynów. Nie uwzględniają one jednocześnie celów zapobiegawczych i wychowawczych kary.
Zastępca Prokuratora Generalnego wskazał, że kary wymierzone w granicach zbliżonych do najniższego ustawowego zagrożenia, przy braku szczególnych okoliczności łagodzących, uzasadniających taki ich wymiar, a nadto braku przewagi tych okoliczności nad okolicznościami obciążającymi, winny być uznane za rażąco łagodne. W ocenie prokuratury orzeczone kary nie spełniają wymogów prewencji indywidualnej oraz ogólnej i nie czynią zadość potrzebom w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

W niniejszej sprawie bardzo wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu przejawiał się w podjęciu zamachu na wolność seksualną dziewczynek w wieku 12 i 17 lat. Pokrzywdzone są córkami oskarżonej Kamili Z. i pozostawały pod opieką jej konkubenta Romana Sz. Powyższe okoliczności przemawiają na niekorzyść obojga oskarżonych.

W swojej kasacji Zastępca Prokuratora Generalnego wskazał, że Sąd I instancji, dokonał nieprawidłowej oceny motywacji i sposobu zachowania się sprawców. Sąd uznał, że rola oskarżonej Kamili Z. była decydująca i była ona inicjatorką inkryminowanego zdarzenia, sprowokowała je, a jedynym jej celem był własny interes, by partner „nie szukał innych kobiet”. Sąd uznał zachowanie oskarżonej za oburzające, niedopuszczalne i winno się spotkać z dodatkowym napiętnowaniem. Powyższy ustalenia dokonane przez Sąd nie znalazły jednak odzwierciedlenia w wymierzonej oskarżonej karze.

W ocenie prokuratury zarówno Sądy I i II Instancji w sposób niewłaściwy za okoliczność łagodzącą i uzasadniającą wymierzenie kar w granicach zbliżonych do dolnej granicy ustawowego zagrożenia, przyjęły przeproszenie pokrzywdzonych przez oskarżonych. W niniejszej sprawie żadna z oskarżonych osób takiej postawy przed Sądem nie zaprezentowała. Sądy oparły swoje argumentacje na relacjach świadków, którzy zeznali, że miała być przeproszona tylko jedna z pokrzywdzonych. Ponadto żaden ze świadków nie stwierdził, aby doszło do przeproszenia drugiej pokrzywdzonej. Nie sposób w ogóle przyjąć, aby oskarżona przeprosiła córkę. W ocenie prokuratury  postawa oskarżonej zajęta po popełnionym przestępstwie wskazywała, że nie miała ona w ogóle poczucia winy w związku z dokonaną zbrodnią, nie dostrzegała jej wagi, wywierała na córkę presję, a jedynym celem podejmowanych przez nią działań było to, by sprawa w ogóle nie wyszła na jaw, gdyż zaszkodzi to całej rodzinie. Przedstawione dowody nie dawały zatem wystarczających podstaw do przyjęcia, że okolicznością łagodzącą, uzasadniającą taki wymiar kar jest „przeproszenie pokrzywdzonych przez oskarżonych”. W ocenie prokuratury oba Sądy zdecydowanie przeceniły wagę tej okoliczności.

Liczne okoliczności obciążające
W kasacji Zastępca Prokuratora Generalnego wskazał, że właściwości i warunki osobiste oskarżonych, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa, zostały nieprawidłowo ocenione przez Sąd. Roman Sz. był uprzednio karany, jednak Sąd nie uznał tej okoliczności jako obciążającej.

W ocenie prokuratury popełnienie przez Romana Sz. i Kamilę Z. przestępstwa w stanie nietrzeźwości, również stanowi okoliczność obciążającą i powinno mieć wpływ na wymiar kary.
W ocenie Zastępcy Prokuratora Generalnego zwłaszcza zachowanie Kamili Z., będącej inicjatorką zdarzenia, która przedłożyła satysfakcję seksualną swego konkubenta ponad dobro i bezpieczeństwo własnych dzieci, wskazuje, że oskarżeni działali z wyjątkowo niskich pobudek i w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie.

Dlatego też prokuratura wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu w zakresie orzeczenia o karze i przekazanie sprawy w tej części temu sądowi celem ponownego rozpoznania.

loading...