Odchudzenie stolicy? Prezydent Duda: nie byłoby źle; samorządowcy: jesteśmy gotowi


„Piotrków bardzo chętnie przyjmie Trybunał Konstytucyjny. Jesteśmy na to przygotowani” – mówi Krzysztof Chojniak, prezydent Piotrkowa Trybunalskiego, komentując wypowiedź prezydenta RP. Andrzej Duda w wywiadzie prasowym powiedział, że „dla równomiernego rozwoju kraju nie byłoby źle, gdyby np. TK, GUS czy ZUS miały siedzibę w innym mieście niż Warszawa”.


foto: trybunał konstytucyjny

W piątkowej „Rzeczpospolitej” prezydent Duda ocenił, że "kiedyś odebrano wielu miastom status województwa i obiecano im coś w zamian", a "dziś wiemy, że nic nie otrzymały".

Okiem prezydenta RP

"Miasta, które dziś są stolicami województw, mają u siebie zarówno sejmik, jak i siedzibę wojewody. Choć trzeba pamiętać, że są tutaj dwa wątki - województwa kujawsko-pomorskie i lubuskie. W Małopolsce mamy trzy ważne miasta: Nowy Sącz, Tarnów, a wszystko jest skoncentrowane w Krakowie. Mam duże wątpliwości, czy instytucje nie powinny być bardziej rozproszone. Powiem więcej: dla równomiernego rozwoju kraju nie byłoby źle, gdyby na przykład Trybunał Konstytucyjny, GUS czy ZUS miały siedzibę w innym mieście niż Warszawa. To są duzi pracodawcy, a ich obecność ma charakter nobilitujący. Mogłyby mieć siedzibę w takich miastach, jak Piła, Lublin czy Suwałki. Dlaczego nie?" - powiedział Duda.

Zaznaczył, że to wymaga głębokiego przemyślenia. "Gdy stawiano postulat przeniesienia Trybunału Konstytucyjnego, to byłem zwolennikiem tej zmiany" - dodał prezydent.

Na uwagę, że postulat taki pojawił się "w jednej z wersji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, gdy trwało przeciąganie liny i wiele osób odebrało to humorystycznie", Duda odpowiedział: "Bo nie wszyscy zdają sobie sprawę, że na przykład w Niemczech Federalny Trybunał Konstytucyjny jest w Karlsruhe. Część ministerstw jest w Bonn. W Niemczech jest olbrzymia dekoncentracja i to działa, musi być tylko sprawna komunikacja".

Prezydent zaznaczył, gdy pojawił się pomysł ws TK, to prezydenci miast mówili mu "mam budynek i od razu wam go oddaję". "Widać, że jest duża potrzeba" - dodał.

Zapytany, czy może potrzebna jest trzecia część reformy samorządowej i czy w jego środowisku toczą się w ogóle takie rozmowy, prezydent odpowiedział: "Są zwolennicy takiej koncepcji, ale wszyscy zdają sobie sprawę, że to będzie trudne i ryzykowane politycznie".

"Miasta, które mają 50 tysięcy mieszkańców, będą pewnie zachwycone, ale w Warszawie wzbudzi to spore niezadowolenie. Ważne jest za to, jakie to miałoby skutki długofalowe z perspektywy całego państwa. Podzielam zdania ekspertów, którzy mówią, że to byłyby działania korzystne dla państwa" - powiedział Duda.

Okiem samorządowców

„Piotrków bardzo chętnie przyjmie Trybunał Konstytucyjny. Pomysł nie jest nowy - aż dziw, że tak ważne miasto do tej pory nie ma u siebie takiej instytucji” – mówi Serwisowi Samorządowemu PAP Krzysztof Chojniak, prezydent Piotrkowa Trybunalskiego. „Jesteśmy na to przygotowani” – zapewnia.

Jak podkreśla, Piotrków jest rewelacyjnie położony pod względem komunikacyjnym. „Do Warszawy jedziemy 1,5 godziny samochodem, a równie szybko można dojechać tu pociągiem. W samym Piotrkowie dobrze rozwinięta jest komunikacja miejska. Mamy hotele, pięknie odnowioną starówkę i wiele ciekawych obiektów” – wylicza.

Przychylne pomysłowi odchudzenia Warszawy są również Suwałki. "Miasto Suwałki jak najbardziej byłoby zainteresowane taką propozycją, by agendy państwowe były lokowane w innych miastach Polski niż Warszawa - np. w Suwałkach" - mówi Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk. "Jeżeli byłaby taka wola ze strony decydentów, jesteśmy nawet skłonni przekazać pod budowę takiego gmachu działkę będącą własnością miasta" - deklaruje.

Instytucją centralną nie pogardzi też Lublin. "Jesteśmy gotowi rozmawiać o konkretach. Położenie i potencjał Lublina z pewnością mogłyby z korzyścią przysłużyć się tego typu instytucjom" – ocenia Krzysztof Żuk, prezydent Miasta Lublin.

Pytanie, jakie są szanse na wprowadzenie tego pomysłu w życie.

Według Andrzeja Maciejewskiego, szefa sejmowej komisji samorządu terytorialnego i byłego samorządowca, którego zapytaliśmy o tę kwestię w niedawnym wywiadzie dla Samorzad.pap.pl., na razie nie jest to realne. – Nasze partie polityczne nie chcą wyzbywać się atrybutów władzy, którymi są w ich oczach armie urzędników, budynki, limuzyny służbowe. Gdyby to tylko w części zniknęło z Warszawy, rząd, bez takiego otoczenia, nie czułby się już taki ważny - powiedział Maciejewski.

Pesymistą jest też Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa. Jego zdaniem u polityków ze wszystkich stron sceny politycznej ów pomysł i szerzej koncepcja tzw. deglomeracji nie wywołuje entuzjazmu i trend od lat jest raczej odwrotny, czego przykładem – jak mówi włodarz Tarnowa - była próba przeniesienia centrali państwowego koncernu Azoty z Tarnowa do Warszawy oraz likwidacja w tym mieście głównej siedziby Karpackich Zakładów Gazownictwa (jej część przeniesiono do stolicy).

Zdaniem Ciepieli przyczyny tego braku entuzjazmu są prozaiczne: niechęć decydentów do dojeżdżania do pracy czy przeprowadzki do mniejszych ośrodków.

Pojawia się jednak kolejne pytanie. W Niemczech przenoszenie części siedzib instytucji administracji rządowej do mniejszych miast miało być m.in. sposobem na to, żeby nie były one drenowane z najzdolniejszych, najlepiej wykształconych osób przez stolicę i inne metropolie, żeby te osoby mogły zostać w swoich małych ośrodkach, bo zapewnia się im tam równie atrakcyjne możliwości zawodowe. Czy u nas nie mogłoby być podobnie?

O zaletach przeniesienia instytucji centralnych poza stolicę mówił w jednym z wywiadów dla Serwisu Samorządowego PAP Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic. „Potrzebna jest dalsza decentralizacja, polegająca na tym, żeby rządowe instytucje i inwestycje, centrale państwowych firm, lokować (…) właśnie w tych mniejszych miastach, na których rozwoju zależy rządowi. To zwiększyłoby ich dochody i atrakcyjność” – stwierdził. Czytaj więcej: 
_Instance=samorzad_nowy.pap.pl&_PageID=7&dep=175686&_CheckSum=-516014598" style="box-sizing: border-box; color: #337ab7; font-family: Barlow, sans-serif; font-size: 20px; text-decoration: none;">Nie odpuścimy RIO. Prezes ZMP o najważniejszych wyzwaniach samorządów

Czytaj też: Akcja-deglomeracja. Obserwatorfinansowy.pl: „Deglomeracja kontra metropolizacja"

aba/jmk/ kurier.pap