„Kler” Wojciecha Smarzowskiego. Kontrowersje wokół filmu


18. września br., na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, po raz pierwszy wyświetlono film pt. „Kler” w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego.


foto: film kler/ screen

W produkcji przedstawiono losy trzech księży katolickich. Lisowski (Jacek Braciak) jest skupionym na karierze pracownikiem kurii w wielkim mieście. Ksiądz Trybus (Robert Więckiewicz) jest wiejskim proboszczem, który żyje w związku z kobietą. Trzeci ksiądz, Kukuła (Arkadiusz Jakubik), to człowiek żarliwej wiary, ale z dnia na dzień traci zaufanie swoich parafian. Ważną rolę odgrywa także, żyjący w bogactwie i w luksusie, arcybiskup Mordowicz (Janusz Gajos), który używa swoich politycznych układów przy budowie największego sanktuarium w kraju. Losy duchownych splatają się, a wydarzenia, które mają miejsce, nie pozostają bez wpływu na życie każdego z nich. 

Twórcy „Kleru” podkreślają, że ich film jest wizją artystyczną, opartą na prawdziwych wydarzeniach i sytuacjach, które kiedyś i gdzieś miały miejsce. Zapewniają, że celem filmu nie jest podejmowanie dyskusji na temat wiary czy krytyka wierzących ludzi, a jedynie poruszenie tematów, które budzą ich sprzeciw. 

Jeszcze przed premierą wokół filmu zrobiło się głośno. Piotr Gliński, minister kultury, odciął się od informacji o jego finansowaniu. Następnie z retransmisji gali z festiwalu w Gdyni, którą wyemitowała TVP Kultura, wycięto fragment wypowiedzi reżysera, który w momencie odbierania Nagrody Publiczności powiedział, że liczył na to, że wręczy mu ją Jacek Kurski. 
Sam prezes TVP nazwał film „szmirą” i „tandetną prowokacją”, natomiast w głównym wydaniu „Wiadomości” wyemitowano reportaż, w którym twórcom zarzucono, że film jest mało wiarygodny oraz atakuje Kościół. 

Produkcja nie otrzymała także nagrody Złotego Klakiera, dla najdłużej oklaskiwanego filmu na festiwalu w Gdyni. Przyznaje ją Radio Gdańsk. W oświadczeniu wystosowanym przez zarząd radia poinformowano, że powodem tej decyzji jest brak możliwości zmierzenia, ile trwały oklaski po poszczególnych filmach.

O filmie źle wypowiedziało się Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy, które zaapelowało nawet o zablokowanie „Kleru”. Produkcję mocno skrytykował także Paweł Soloch, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. W wielu miejscowościach włodarze zabronili projekcji „Kleru”. 

W pierwszy weekend po premierze, film w kinach obejrzało 935 357 widzów – podał dystrybutor, firma Kino Świat. W ostatnim trzydziestoleciu polskiego kina jest to absolutny rekord frekwencji. 


Niektóre kina wyświetlają obraz Smarzowskiego nawet kilkadziesiąt razy dziennie. 

Renata Zalewska-Ociepa
Źródło: Onet Kultura, opis dystrybutora filmu, money.pl

loading...