Kara bezwzględnego pozbawienia wolności za zabicie psa. Chwycił za tylne łapy i uderzał nim o drzewo



Sąd Rejonowy w Kartuzach w pełni podzielił argumentację przedstawioną przez prokuratora i skazał 33-letniego mężczyznę za zabicie psa ze szczególnym okrucieństwem na karę bezwzględnego pozbawienia wolności.

zdjęcie ilustracyjne: G/W

Nieprawomocny wyrok Sądu
Sąd skazał mężczyznę na karę 1 roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności. Sąd  orzekł również wobec skazanego 5-letni zakaz posiadania psów, nawiązkę w wysokości 10 tysięcy złotych na rzecz schroniska dla bezdomnych zwierząt  „Promyk” w Gdańsku oraz nawiązkę w wysokości 2 tysięcy złotych na rzecz właścicielki zabitego psa. Sąd zobowiązał ponadto skazanego do przekazania  wszystkich posiadanych psów na rzecz Ogólnopolskiego Towarzystwa  Zwierząt OTOZ Animals. 

Nieprawomocny wyrok w tej sprawie zapadł 12 października 2018 roku.
Jak przebiegało zdarzenie
Akta oskarżenia  w tej sprawie został skierowany przez Prokuraturę Rejonową w Kartuzach w lipcu 2018 roku.

Do zdarzenia doszło na terenie gminy Somonino. Policjanci zostali powiadomieni, że 33-letni mężczyzna będący pod wpływem alkoholu zaczął znęcać się nad zwierzęciem, a następnie zabił czworonoga. Mundurowi natychmiast pojechali na miejsce, gdzie znajdowały się zwłoki psa. Na miejscu technik kryminalistyki wspólnie z policjantami wydziału dochodzeniowo-śledczego sporządzili oględziny i wykonali zdjęcia. Zwłoki zwierzęcia przekazano do Powiatowego Zakładu Weterynarii w Kartuzach.


Wiadomo, że 7-miesięczny pies należał do właścicielki sklepu w Ramlejach w gminie Somonino. 32-latek był stałym klientem sklepu i jak zawsze chwilę przed wejściem na zakupy bawił się z psiakiem. Mężczyzna po wyjściu ze sklepu chwycił bez powodu psa za tylne łapy, a następnie kilkukrotnie uderzył nim o drzewo i asfalt. 

Pies nie miał żadnych szans na przeżycie. Już pierwsze zadane ciosy okazały się śmiertelne (szczeniak miał zmiażdżoną czaszkę). 32-latek pomimo tego uderzył psem jeszcze o asfalt. Po wszystkim cisnął psem za płot, gdzie znajdowało się zboże.


Policjanci podejrzewając kto jest sprawcą od razu pojechali w jego miejsce zamieszkania. Mężczyzna w chwili zatrzymania przez funkcjonariuszy miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. 

Sprawca po wytrzeźwieniu został przesłuchany przez mundurowego, a następnie policjanci doprowadzili go do prokuratury, która wystąpiła z wnioskiem do sądu o zastosowanie wobec zatrzymanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.