Koszmar. Matka odgryzła swojej 6. letniej córeczce wargę, bo dziewczynka płakała. Rok później dziecko zmarło

Malutka Katia Spisiwsesewa z miejscowości Revda w zachodnio-centralnej Rosji w swoim króciutkim życiu przeszła gehennę. Najgorsze, że oprawcą była jej własna mama, Ludmiła (33 l.). Dziewczynka cierpiała na porażenie mózgowe. Gdy pewnej nocy zaczęła płakać, jej matka wpadła w szał. Pobiła córeczkę, a następnie… odgryzła jej wargę.  

Koszmar. Matka odgryzła swojej 6. letniej córeczce wargę, bo dziewczynka płakała. Rok później dziecko zmarło
zdjęcia: revda-info.ru

Przez następne dni, pobita i okaleczona dziewczynka, pozostawała bez pomocy lekarskiej. Cierpiała z powodu ogromnego bólu. Gdy w końcu matka zdecydowała się wezwać karetkę, malutką natychmiast przewieziono do szpitala, gdzie przeszła operację. 
Lekarze stwierdzili również, że kobieta próbowała także odgryźć córeczce nos. 


Na ciele 6. latki ujawniono wiele śladów świadczących o tym, że dziecko było ofiarą długotrwałej przemocy. 
Dziewczynka wymagała długiej hospitalizacji.

Matka Katii została skazana na cztery lata pozbawienia wolności. Sąd pozbawił ją także praw rodzicielskich.

Ojciec dziewczynki opuścił rodzinę tuż po jej narodzinach. Nigdy nie interesował się losem córeczki i nie kontaktował się z nią.

Katia została adoptowana przez Annę Makarową-Bespalową i zamieszkała wraz z nią w miejscowości Anapa w rejonie Krasnodar. Dziewczynka została otoczona opieką i miłością. Gdy wydawało się, że wszystko będzie już tylko dobrze, doszło do ogromnej tragedii. Malutka zmarła nagle z powodu niewydolności serca. 


Anna Makarowa-Bespalow powiedziała: - Nie byliśmy gotowi by Katiusza (zdrobnienie, przyp. red.) od nas odeszła i chociaż nie była z nami zbyt długo, jest to dla naszej rodziny ciężki czas z powodu jej utraty. 

Renata Zalewska-Ociepa
Źródło: mirror.co.uk, revda-info.ru