Sadził ziemniaki, znalazł kości. Szczątki należały do byłego partnera żony

Jeden z mieszkańców rosyjskiej wioski Luzino, która znajduje się w okręgu omskim, podczas prac ogrodowych znalazł ludzkie szczątki. Jak się okazało, należały one do byłego partnera jego aktualnej żony.

zdjęcie ilustracyjne

Mężczyzna przekopywał ziemię w ogrodzie, by móc posadzić ziemniaki. W pewnym momencie natrafił on na ludzką czaszkę oraz kości, które wystawały z ziemi. O znalezisku natychmiast poinformował policję.

Badania wykazały, że szczątki należą do byłego partnera 60-letniej żony ogrodnika. Kobieta przyznała się do zabójstwa ówczesnego męża w 1997 roku. Jak wyjaśniała, mężczyzna pewnego dnia miał wrócić do domu i zacząć pić. 
Pijany miał ją bić i wyzywać. Kobieta w reakcji na czyny męża chwyciła za siekierę i kilkakrotnie uderzyła go w głowę. Następnie poćwiartowała ciało a szczątki pochowała w ogrodzie.

Zamordowany mężczyzna poza żoną nie miał innej rodziny. Był pracownikiem sezonowym, więc co jakiś czas wyjeżdzał do pracy na północ. Gdy sąsiedzi zaczęli dopytywać o partnera, kobieta oznajmiła im, że wyjechał do pracy. Nikt go nie szukał.

Przez te wszystkie lata kobieta ukrywała morderstwo, w końcu ponownie wzięła ślub. Służby wszczęły w sprawie dochodzenie. Ze względu na wiek kobiety, sąd zdecydował o nie zamykaniu jej w areszcie śledczym, jednak nie może ona opuszczać wioski.

źródło: RMF24/ KryminalnaPolska