Zabił go łopatą! 31-letni zabójca Zenona stanie przed sądem

Prokurator Okręgowy w Świdnicy oskarżył tymczasowo aresztowanego 31- letniego Marcina K. o zabójstwo Zenona K. w miejscowości Witostowice.

zdjęcie ilustracyjne: pixabay

Do zdarzenia doszło w nocy z 19 na 20 lipca 2014 roku w miejscowości Witostowice. 56-letni Zenon K. po powrocie z pracy do domu wszczął awanturę. Jego konkubina poprosiła telefonicznie o pomoc zamieszkałego w tej samej miejscowości Marcina K..

Marcin K. przybył do domu zajmowanego przez pokrzywdzonego, tam zaczął go bić, po czym wyszedł z nim na zewnątrz, wyprowadził na łąkę, gdzie zadawał mu uderzenia łopatą w głowę, w wyniku których pokrzywdzony zmarł. Następnie, po kilku godzinach od zdarzenia, razem ze swoim znajomym Grzegorzem L. ukrył zwłoki pokrzywdzonego zakopując je w kompleksie leśnym.

Zwłoki Zenona K. zdołano ujawnić w wyniku prowadzonego postępowania w dniu 6 października 2017 roku. W toku prowadzonego postępowania ustalono także, że Marcin K. nakłaniał konkubinę pokrzywdzonego i jej córkę do składania fałszywych zeznań co do okoliczności zaginięcia pokrzywdzonego.

Po złożeniu zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez siostrę pokrzywdzonego, konkubina Zenona K. i jej córka twierdziły początkowo, że Zenon K. wyprowadził się z ich domu zabierając wszystkie swojej rzeczy.

Aktem oskarżenia w przedmiotowej sprawie objęte są także cztery inne osoby: konkubina Zenona K. i jej córka, którym zarzuca się zacieranie śladów przestępstwa i składanie fałszywych zeznań, znajomy Marcina K. – Grzegorz L., który pomagał mu ukrywać zwłoki, Tomasz M., który mając wiarygodną informację o zabójstwie Zenona K. i sprawcy tego czynu, nie zawiadomił organów ścigania.

W toku śledztwa Marcin K. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i podał swoja wersję zdarzenia, która stoi w sprzeczności z zebranym w sprawie materiałem dowodowym. Pozostałe osoby objęte aktem oskarżenia przyznały się do popełnienia zarzucanych im czynów i złożyły wyjaśnienia zgodne z ustalonym w sprawie stanem faktycznym.

Oskarżonemu Marcinowi K. za zarzucaną mu zbrodnię grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 12 lat, kara 25 lat pozbawienia wolności albo dożywotniego pozbawienia wolności. Sprawa będzie rozpoznana przez Sąd Okręgowy w Świdnicy.

KryminalnaPolska