Mobbing w malborskiej policji: Jest prokuratorskie śledztwo



Do mobbingu w malborskiej komendzie miało dochodzić od 2016 roku. Funkcjonariusze wprost mówią o tym, że są zastraszani i gnębieni. „My idziemy na służbę i już jesteśmy roztrzęsieni. My się martwimy, co ten dzień nam dzisiaj przyniesie – Następne postępowanie, czy następne pieniążki nam zabiorą”
zdjęcie: KryminalnaPolska

Informacje jakie przekazali funkcjonariusze tvregionalna24.pl są przerażające. Policjanci przyznają, że boją się podejmować interwencje. Służba w Malborku ma być nastawiona na statystyki z naciskiem na sprawdzanie rowerów, telefonów i legitymowanie nieletnich. – Policjant powinien zajmować się zupełnie innymi sprawami, a nie wypełniać statystyki panów komendantów.

Dziennikarze tvregionalna24.pl przeprowadzili kilka rozmów z policjantami, którzy opowiedzieli o warunkach pracy w Malborku. Oprócz funkcjonariuszy, którzy z oczywistych względów wypowiadali się anonimowo, udało się też porozmawiać z byłym funkcjonariuszem KPP w Malborku – Markiem Olszewskim.



Były mundurowy miał zostać nakłoniony do przejścia na emeryturę, po tym jak na portalu społecznościowym nieprzychylnie wypowiedział się na temat włodarza Sztumu w związku z aferą banerową. Do pełnej emerytury Panu Markowi zabrakło trzech lat.

Jak poinformował dziś na swoim facebookowym profilu Patryk Tomaszewski znany z nagłaśniania nieprawidłowości w środowisku mundurowych, „wszczęto śledztwo w sprawie zmuszania policjantów z Malborka do wykonywania planu komendanta, czyli pęd na mandaty, legitymowania, kontrole rowerów i telefonów.”